Biedronka w Warszawie .
Usłyszałem kawałek , między śledziami a rybą wędzoną .🤔.
Chłopak do dziewczyny ,, wiesz na marszu będzie zadyma , tak , odpowiada Ona wcale nie zainteresowana tym co mówi . Tak , będzie zadyma ,, reszta umknęła mi w ogólnym pędzie w sklepie . Pędzie , tak , zawsze jak wracam , odbieram ten sam Orwellowski klimat pędu szarych ludzi pędzących po swą szarość . Zagubienie czegoś bardziej nie sprecyzowanego , czegoś co chociaż w odrobinie da poczucie majętności 🧐. Przynależność jest podziałem, to tak charakterystyczne dla klimatu obecnej polityki , a przecież zmianą do której się dąży powinniśmy zaczynać od naszych wnętrz .😏 A może właśnie ta zadyma jest najważniejsza , dla tak wielu , którzy dali się uwieść jednemu?. Popadanie w skrajność to twierdzenia tyczące rozdziału dóbr , ile wnosisz , tyle wynosisz , albo z Marksa ,, Od każdego według jego zdolności, każdemu według jego potrzeb.”
Teraz czy to mówi prawica , czy lewica , sens jest ten sam , sprawowanie władzy nad masami , a przecież nadrzędną rolą polityka powinno być umożliwienie jednostce jak najdoskonalszej samorealizacji , ZAWSZE TO POWRACA DO MNIE ZAWSZE .
NARKA .
Vivaista.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz